Kiedy osobisty kontakt z sędzią może skutkować jego wyłączeniem? Najnowsze orzeczenie Sądu Najwyższego rzuca światło na wpływ mediów społecznościowych na ocenę bezstronności sędziego
W postanowieniu z 30 maja 2025 r. (sygn. akt II CSKP 437/23) Sąd Najwyższy pochylił się nad wnioskiem o wyłączenie sędziego Sądu Najwyższego K. Z. od rozpoznania skargi kasacyjnej, wskazując na przesłanki wyłączenia sędziego w postępowaniu cywilnym z art. 49 § 1 k.p.c. Orzeczenie to stanowi istotny głos w debacie o granicach niezawisłości sędziowskiej w dobie aktywności publicznej, w tym tej prowadzonej w mediach społecznościowych.
Przesłanka osobistej styczności – jak ją rozumieć?
Zgodnie z art. 49 § 1 k.p.c., sędziego należy wyłączyć z mocy ustawy, jeśli zachodzą okoliczności, które mogłyby wywołać wątpliwości co do jego bezstronności. W analizowanej sprawie wnioskodawcy wskazali, że sędzia K. Z. wcześniej komentował ich wpisy na platformie X (dawniej Twitter), podejmując z nimi publiczną polemikę.
Sąd Najwyższy uznał, że taka forma „osobistego kontaktu” – mimo iż nie miała miejsca w tradycyjnym sensie – może wystarczyć do wyłączenia sędziego. Podkreślono, że „przez osobisty kontakt należy również rozumieć podjęcie polemiki w mediach społecznościowych”, jeżeli strona – subiektywnie – uważa, że mogło to uprzedzić sędziego do jej osoby.
Subiektywne poczucie strony może mieć znaczenie
Orzeczenie jasno wskazuje, że kluczowa dla rozpoznania wniosku o wyłączenie sędziego jest nie tylko obiektywna relacja między stroną a sędzią, lecz także przekonanie strony o tym, że sędzia może być wobec niej nieprzychylny. Sąd Najwyższy przyznał, że nie jest konieczne udowodnienie rzeczywistego uprzedzenia sędziego – wystarczy, że zachowanie sędziego poza salą rozpraw mogło wzbudzić u strony uzasadnione wątpliwości co do jego bezstronności.
W kontekście powyższego, brak złożenia przez sędziego tzw. oświadczenia „art. 52 § 2 k.p.c.” (czyli wskazania, że nie zachodzą żadne okoliczności mogące wpływać na jego bezstronność) został zinterpretowany jako dowód, że sam sędzia nie widzi przeszkód do orzekania. Jednak nie niweluje to możliwości jego wyłączenia – ponieważ przesłanka subiektywnego przekonania strony nadal pozostaje aktualna.
Argumenty formalne nie miały znaczenia
Wnioskodawcy podnieśli również, że sędzia jest stroną w innym procesie, w którym występuje ten sam pełnomocnik, co po stronie wnioskodawców. Sąd Najwyższy nie przywiązał jednak do tego argumentu wagi, wskazując na brak wystarczających danych co do charakteru tej sprawy oraz potencjalnego wpływu emocjonalnego, jaki mogłaby ona wywołać. Z kolei zarzuty związane z wyborem sędziego przez Krajową Radę Sądownictwa zostały uznane za nieuzasadnione z mocy art. 29 § 2 ustawy o Sądzie Najwyższym.
Znaczenie orzeczenia
Postanowienie z 30 maja 2025 r. wpisuje się w coraz szersze rozumienie zasad niezawisłości i bezstronności sędziego, dostosowane do rzeczywistości cyfrowej. Media społecznościowe stają się dziś istotnym kanałem komunikacji także dla sędziów, ale – jak pokazuje niniejsza sprawa – aktywność ta nie może odbywać się bez konsekwencji. Orzeczenie Sądu Najwyższego ma wymiar precedensowy: uznaje, że nawet publiczna polemika z udziałem sędziego może naruszyć zaufanie stron do jego bezstronności.