Rozwój technologii monitoringu wizyjnego sprawił, że coraz więcej osób decyduje się na instalację kamer na prywatnych posesjach. Wzrost poczucia zagrożenia, potrzeba ochrony mienia czy prewencja wobec niepożądanych incydentów – to najczęściej wskazywane przyczyny. Pojawia się jednak pytanie: czy właściciel nieruchomości może legalnie skierować kamerę tak, aby obejmowała dom lub działkę sąsiada? Odpowiedź wymaga analizy relacji pomiędzy prawem własności a konstytucyjnie chronionym prawem do prywatności. Kwestia ta została wyraźnie poruszona w dwóch istotnych orzeczeniach: wyroku Sądu Najwyższego z 5 maja 2021 r., sygn. I NSNc 156/20 oraz wyroku Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 17 sierpnia 2016 r., sygn. VI ACa 839/15.
Naruszenie dóbr osobistych poprzez skierowanie kamery na cudzą posesję
Zgodnie z art. 23 i 24 Kodeksu cywilnego, dobra osobiste – takie jak prywatność, wizerunek czy nietykalność mieszkania – podlegają ochronie prawnej. W orzecznictwie nie budzi wątpliwości, że utrwalanie wizerunku osoby bez jej zgody może stanowić bezprawne naruszenie, nawet jeśli nie dochodzi do jego rozpowszechnienia. Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z 17 sierpnia 2016 r. (sygn. VI ACa 839/15) wyraźnie stwierdził, że: „Już samo utrwalenie wizerunku osoby bez jej zgody, jest naruszeniem w płaszczyźnie art. 23 i 24 k.c.”
W sprawie tej sąd orzekł, że monitoring prowadzony przez sąsiada – choć zainstalowany na jego własnej posesji – obejmował również sąsiedni dom oraz fragment ogrodu. Obraz był utrwalany, transmitowany i – jak wykazano – udostępniany osobom trzecim. Taka forma nadzoru, prowadzona niemal bez przerwy, doprowadziła do ograniczenia swobody korzystania z własnego ogrodu, a więc do realnej ingerencji w sferę prywatności. Sąd zakazał rejestrowania obrazu cudzej nieruchomości i zasądził zadośćuczynienie w wysokości 5000 zł.
Monitoring uzasadniony ochroną mienia? Uwagi na tle orzeczenia Sądu Najwyższego
Inny obraz wyłania się z orzeczenia Sądu Najwyższego z 5 maja 2021 r., sygn. I NSNc 156/20. W tej sprawie również doszło do skierowania kamer na sąsiednią posesję. Sąd Najwyższy uznał, że monitoring naruszył dobra osobiste sąsiadów, ale – odmiennie niż SA w Warszawie – odmówił zasądzenia zadośćuczynienia. Uzasadniając ten pogląd, wskazano, że kamery były jawnie zainstalowane, a ich celem była ochrona mienia w sytuacji rzeczywistego zagrożenia. Co istotne, monitoring nie obejmował bezpośrednio okien ani stref wyraźnie intymnych, a jego funkcja miała charakter prewencyjny.
Orzeczenie to nie oznacza jednak legalizacji tego typu działań. Sąd Najwyższy jednoznacznie stwierdził, że doszło do naruszenia dóbr osobistych, lecz uznał, że nie było ono na tyle dotkliwe, aby uzasadniać finansową rekompensatę. To rozróżnienie ma kluczowe znaczenie – brak zadośćuczynienia nie oznacza, że działanie było zgodne z prawem.
RODO a prywatny monitoring posesji
Choć unijne rozporządzenie o ochronie danych osobowych (RODO) nie znajduje bezpośredniego zastosowania do przetwarzania danych w ramach czynności o charakterze czysto osobistym lub domowym, to monitoring obejmujący teren sąsiada może wykraczać poza ten wyjątek. Zgodnie z art. 2 ust. 2 lit. c RODO, wyjątek ten nie dotyczy przypadków, w których przetwarzanie danych (np. wizerunku) obejmuje osoby trzecie w przestrzeni poza granicami prywatnej nieruchomości. Jak wskazuje praktyka i stanowisko UODO, kamera nagrywająca działkę sąsiada, drogę publiczną czy wejście do cudzego domu podlega reżimowi RODO, a zatem wymaga spełnienia obowiązków informacyjnych, określenia celu przetwarzania i zapewnienia odpowiedniego poziomu ochrony danych.
Zakres dopuszczalnego monitoringu – zasady ogólne
Na tle przedstawionych orzeczeń i obowiązujących przepisów należy jednoznacznie stwierdzić, że monitoring prywatny nie może obejmować terenów sąsiednich nieruchomości. Kamera powinna rejestrować wyłącznie obszar należący do właściciela systemu, bez ingerencji w przestrzeń posesji sąsiada – niezależnie od intencji osoby instalującej urządzenie czy zakresu rzeczywistego utrwalania obrazu. Jakiekolwiek skierowanie obiektywu na cudzy dom, ogród czy podjazd stanowi ingerencję w sferę prywatności, która korzysta z ochrony cywilnoprawnej. Brak rozpowszechniania nagrań czy twierdzenia o ich prewencyjnym charakterze nie mają znaczenia – już sama możliwość rejestracji cudzej aktywności uznawana jest za naruszenie dóbr osobistych w rozumieniu art. 23 i 24 k.c.
Podsumowanie
Skierowanie kamery monitoringu na dom lub działkę sąsiada co do zasady narusza dobra osobiste, a więc jest działaniem bezprawnym w rozumieniu art. 24 § 1 k.c. Legalność takiego działania nie zależy od zamiaru osoby nagrywającej, lecz od obiektywnej ingerencji w sferę prywatności innej osoby. Każda sprawa wymaga indywidualnej oceny z uwzględnieniem celu, zakresu, sposobu instalacji i świadomości osoby monitorowanej – jednak granica dopuszczalności zostaje przekroczona już w momencie objęcia kamerą cudzej posesji.
Właściciele nieruchomości, decydując się na instalację systemów kamer, powinni zachować szczególną ostrożność – nie tylko z uwagi na ryzyko odpowiedzialności cywilnej, ale również w kontekście obowiązków wynikających z przepisów o ochronie danych osobowych. W przeciwnym razie poczucie bezpieczeństwa może przekształcić się w źródło konfliktu i odpowiedzialności prawnej.